Nasza śliczna wnusia wyleguje się na kocyku ręcznej roboty - mojej własnej. :)
Trochę jej współczuję - jakoś te zdrowe, bawełniane, pro i eko włóczki w przystępnej cenie nie sprawiają wrażenia zbyt miękkich i przyjemnych w dotyku, zaś te miłe i delikatne podobno dla dzidzi są be...
sobota, 31 grudnia 2011
środa, 28 grudnia 2011
Zima...
Na razie jest taka sobie.
Z ciekawości zajrzałam więc do swoich wcześniejszych zdjęć, zrobionych w jakimś innym grudniu. Niezbyt urodziwe, spacery z psem po Wilanowie i Siekierkach. To taka "wsia" Warszawa... Parę miłych chwil wyskoczyło z jednej z szufladek w łepetynie, buzia się uśmiechnęła, może komuś innemu też sprawią przyjemność.
Z ciekawości zajrzałam więc do swoich wcześniejszych zdjęć, zrobionych w jakimś innym grudniu. Niezbyt urodziwe, spacery z psem po Wilanowie i Siekierkach. To taka "wsia" Warszawa... Parę miłych chwil wyskoczyło z jednej z szufladek w łepetynie, buzia się uśmiechnęła, może komuś innemu też sprawią przyjemność.
piątek, 23 grudnia 2011
Skromnie i mało kolorowo... jak to w grudniu.
Dzisiaj ryba w porach.
Dietetyczne przygotowanie do świąt czy zwykły apetyt na rybę w porach?
... bo na pewno nie próba ożywienia kolorami stołu... ale żarełko smaczne.
Dietetyczne przygotowanie do świąt czy zwykły apetyt na rybę w porach?
... bo na pewno nie próba ożywienia kolorami stołu... ale żarełko smaczne.
Subskrybuj:
Posty (Atom)