wtorek, 16 sierpnia 2011

Dość ciemne to nasze mieszkanie...

ale promienie słońca, które przedostają się to tu to tam, dają całkiem ciekawe możliwości :)




Moje pierwsze kiszone ogórki!!


PRZEPIS na podstawie kilku różnych wygrzebanych w sieci:
75 dag ogórków
5 ząbków czosnku
1 kawałek chrzanu ok. 3 cm
kilka gałązek kopru
szczypta suszonej chili
sól (2 łyżki na 1,5 litra wody)
5 ziarenek ziela ang.
pieprz

To co lubię najbardziej, chrupiące pieczywo z żółtym serem...


Sjesta po jedzeniu, albo zwykłe lenistwo na kanapie:


Nie tylko ja się leniwię..


Za to na parapecie życie kwitnie:




I jeszcze trochę światła...

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Wakacje! na pewno mam rację :))

W tym roku, po raz pierwszy odkąd mamy psa, udało nam się wyjechać na urlop w środku lata. Zwykle wyjeżdżaliśmy przez albo po sezonie, a tu proszę bardzo: początek sierpnia, a my się byczymy :)) Wszystko dzięki przyjaciołom, którzy nas przygarnęli...

Gdy ruszyliśmy w drogę, pogoda była mało optymistyczna, chociaż malownicza.


Na miejscu przywitani zostaliśmy pięknie :)


Rano jeszcze wszędzie woda...



Za to grzyby rosły... jak po deszczu!


Niektóre wielkie jak dąb :))


Niektóre jadalne, a niektóre piękne :)




Niektóre rosły pojedynczo, inne rodzinnie:



Jak zbieranie kwiatów:


Siła grzyba jest imponująca...


Na szczęście szybko się wypogodziło, więc po spacerze codziennie kąpiel:




Mężczyzna święty nie jest, ale po wodzie chodził ;)


Po kąpieli:


Zasłużony odpoczynek:




Wielu było chętnych do piwa:




A po odpoczynku znów spacer, i tak w kółko.


O dziwo, zbieranie grzybów wciąga:



Wieczorem miewaliśmy różnych gości :)


Na koniec urlopu znów deszcz:


Właściwie burza...


Na szczęście szybko przeszła


Tydzień minął szybko... Ostatni wieczór:

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Na spacerze...

Na spacerze też szukam światła...





Nie wiem co to za kwiatek - niepozorny, ale z bliska zyskuje... kwiaty małe fioletowe z żółtym środkiem, a owoce od zielonych przez żółte, pomarańczowe do czerwonych - i owoce ma w tym samym czasie co kwiaty. Niestety, musicie wierzyć mi na słowo, bo zdjęcie nie wyszło. Może w przyszłym roku się uda. A może ktoś zna tę roślinkę?


Niesamowite stada motyli, te akurat widuję zawsze na jasno-fioletowych, drobnych kwiatach:


Słoneczniki "po mojemu":



Mokre, ciepłe lato - wszystko lepiej rośnie, trzciny także :)