O pracach ręcznych...

Odkąd pamiętam, lubiłam robić coś własnymi rękami - chociaż przyznaję, nie mam na myśli sprzątania. ;) Nawet oglądając telewizję lubię coś dłubać, gdy nie mam co, przynajmniej w klawisze. Brakuje mi tylko cierpliwości, żeby skupić się na jednym. Wciąż szukam czegoś, co chciałabym robić już stale.

Na razie próbowałam m.in. robótek na drutach, na szydełku, tkactwa, haftu, rzeźbienia w drewnie, garncarstwa, robienia biżuterii z koralików, klejenia szklanych magnesików, filcowania, decoupage'u, a jak mam wolną chwilę i wenę, próbuję malować i rysować, fotografować, a nawet sadzić kwiaty (głównie na parapecie)...

Tutaj znajdziecie część efektów tych moich starań. Mam nadzieję, że się spodobają, zapraszam.