... a suczysko udaje grzeczną. Tak naprawdę biedna zupełnie nie rozumie, dlaczego innym wolno krzyczeć, a jej szczekać nie pozwalamy. Dlaczego niuniamy do kogoś innego, nie do niej.
Biedny pępek świata... ;)
Oczywiście wynagradzamy jej to, co zaczyna bezczelnie wykorzystywać. I kto tu biedny??
niedziela, 19 lutego 2012
środa, 8 lutego 2012
Trochę słońca
Bardzo go potrzebuję. Nastrój wciąż mam pod psem, dzisiaj miałam problem z wejściem na pierwsze piętro, myślałam, że nie dojdę. Może pora iść do lekarza? Ale tego też mi się nie chce. Dzisiejsze słonko sprawia, że czuję się jakbym zobaczyła światełko w tunelu. Robota leży odłogiem, a ja ganiam po domu z aparatem. Przestawiłam hiacynty z parapetu na półkę, na więcej dzisiaj mnie nie stać.
Na fotki załapały się też świeczniki "dostane" na Gwiazdkę. Nie mogę się doczekać i jednocześnie nie mogę się zebrać, kiedy je wykorzystam...
Na fotki załapały się też świeczniki "dostane" na Gwiazdkę. Nie mogę się doczekać i jednocześnie nie mogę się zebrać, kiedy je wykorzystam...
sobota, 4 lutego 2012
Kwiaty bez okazji
Wiem, wiem, co mówią o takich kwiatach - że facet nie daje kwiatów bez powodu. A jeśli daje, to znak, że zdradził. ;) Ciekawe, ile w tym jest prawdy - jaki procent facetów dało kwiaty "bez powodu" właśnie z tego powodu? Hmm... A ja jakoś mam zaufanie, co ma ten plus, że mogę się dzisiaj zwyczajnie nacieszyć pięknymi różami. :)
piątek, 3 lutego 2012
Jakoś brakuje mi sił...
Od pewnego czasu jestem zmęczona, rozkojarzona, paznokcie łamią mi się dosłownie przy każdej okazji, włosy wypadają, w kącikach ust pęka skóra... czyżby zima i brak witamin? W każdym razie jest okropnie. Najchętniej przesiedziałabym cały czas zwinięta w kłębek na kanapie, bezmyślnie gapiąc się w ścianę. Nie chce mi się czytać, pisać, gadać, oglądać, myśleć, robić... nic.
Właściwie nawet marudzić mi się nie chce...
Dobrze, że powoli coraz więcej słońca za oknem.
Właściwie nawet marudzić mi się nie chce...
Dobrze, że powoli coraz więcej słońca za oknem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)