Uroki długiego weekendu, nic się nie dzieje, za oknem zimnica... najlepiej mi w kąciku na kanapie. Tylko listopadowe słońce czasem zajrzy w różne zapomniane miejsca. :)
Na szczęście przyszły też zamówione książki - ich opakowanie zrobiło ze mnie prawego obywatela. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz