Ha! Nie wiedziałam, że mój problem jest jednostką chorobową! Zawsze miałam problemy z podejmowaniem decyzji... ;))
Nie wiem tylko, czy mam się ucieszyć z usprawiedliwienia, czy może zbuntować i powiedzieć, że nie jestem chora?... Oczywiście wszyscy wiemy co myśleć, gdy ktoś mający problemy zaprzecza im i mówi, że jest normalny. ;) Z dziesiątej strony - czym jest normalność?
I tak mija mi samotny wieczór. Na głupotach. A tymczasem mięsko się piecze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz