środa, 18 maja 2011

Muszę popracować nad charakterem...

Znów dałam się namówić, chociaż nie powinnam tak łatwo ustępować, nawet samej sobie. Oczywiście chodzi o zakup koralików - niestety do takich "rękodzielnych" pierdółek mam straszną słabość... Miałam poświęcić czas na zaległości innego rodzaju, a tu proszę: trafiła się okazja, no cóż, grzech nie skorzystać. :)

Ale na razie, zanim wybiorę i zamówię konkretne koraliki, zanim przerobię je na coś konkretnego, mogę tylko pokazać poprzednie prace. Głównie to kolczyki, trochę wisiorków...





Ach, przy okazji grzebania w fotkach znalazłam też trochę zdjęć prezentów gwiazdkowych, które przygotowałam na ostatnie święta dla rodzinki i znajomych. Od kilku lat robię prezenty własnoręcznie. Nie są to prace wysokich lotów, ale zazwyczaj się podobają i chyba fakt, że ktoś sam coś wymyślił i zrobił, zamiast kupić gotowca robi pewne wrażenie. Część wstawiłam w postach w lutym i marcu, resztę może stopniowo, dla pamięci, z czasem pouzupełniam.

1 komentarz:

  1. Ach no właśnie, czas zamówić, dostać i zużyć w końcu do gwiazki już coraz bliżej;-PP

    OdpowiedzUsuń